W tym materiale chciałbym pokazać wam kolejne urządzenie zza naszej wschodniej granicy. Tym razem będzie to urządzenie liczące zwane kalkulator, z którego powszechnie korzystali studenci i uczniowie szkół średnich Związku Radzieckiego.
Historia naszego dzisiejszego bohatera rozpoczyna się w 1987 roku. To wówczas fabrykę sprzętu elektronicznego w Swietłowodowsku (dzisiejsza Ukraina) opuszcza pierwszy kalkulator Электроника МКУ-1 (Elektronika MKU-1). Urządzenie to było efektem pomysłu urzędników centralnego biura planowania i zaprojektowano je z myślą o konkretnym celu – sprzęt miało służyć uczniom szkół średnich i studentom Związku Radzieckim. Dzięki niemu mogliby oni znacznie szybciej i proście rozwiązywać nawet skomplikowane równania matematyczne.
Zastosowanie kalkulatora jako sprzętu szkolnego wymusiło na konstruktorach zaprojektowanie dwóch wersji, różniących się od siebie napięciem zasilania. W tamtych czasach, ale i obecnie sale lekcyjne w Rosyjskich szkołach wyposażane są w gniazdka, w których napięcie wynosi 42V. Takie rozwiązanie stosowane jest przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa, zrobić sobie krzywdę napięciem 42V jest jednak nieco trudniej, niż standardowym 230V. Poza typowym kalkulatorem szkolnym powstała też wersja domowa zasilana nieco szerzej znanym napięciem 230V, to właśnie takie urządzenie jest częścią mojej kolekcji i zaprezentuje je wam dziś nieco bliżej.
Urządzenie zamknięte zostało w dość ciekawej obudowie, a nie jest to typowe dla konstrukcji wywodzących się z gospodarek centralnie planowanych. Na pierwszy rzut oka widzimy zwyczajny prostopadłościan, ale przyglądając się dokładniej, można zauważyć nadające mu pewnej fantazyjności detale. Po pierwsze jeden z rogów został ścięty, a na uzyskanej w ten sposób powierzchni umieszczono otwór, z którego wyprowadzono przewód zasilający. Na górze obudowy umieszczone zostało przetłoczenie, biegnące przez większość urządzenia równolegle do górnej krawędzi. Dopiero na końcu umieszczono je pod pewnym kątem, tak aby pasowało do ściętego rogu. Przetłoczenie poza funkcją estetyczną ma też pewne praktycznie zastosowanie. Umieszczono w nim otwory odprowadzające ciepło z wnętrza kalkulatora. Ciekawym elementem obudowy jest też osłona wyświetlacza. Ma ona dość spore rozmiary i mogłaby być zdecydowanie mniejsza, wszak lampa VFD będąca wyświetlacze znajduje się w przedniej części. Pozostała część półprzeźroczystego plastiku chroni elementy na płycie głównej. Muszę przyznać, że jest to ciekawe rozwiązanie, być może widok elementów elektronicznych miał w jakiś sposób zafascynować uczniów, dzięki czemu zainteresowaliby się oni elektroniką.
Poniżej wyświetlacza umieszczono klawiaturę. Składa się ona z 24 przycisków, umieszczonych symetrycznie w dwóch równych grupach. Z powodu mnogości obsługiwanych funkcji, oznaczenia umieszczono zarówno na przyciskach, jak i nad nimi. Jeśli chodzi o wrażenia z użytkowania klawiatury, to nie ma się do czego przyczepić, mimo upływu lat działa ona bardzo dobrze. Po lewej stronie klawiatury umieszczony został dwupozycyjny przełącznik umożliwiający wybór stopni lub radianów jako jednostki opisującej kąty.
Na spodzie kalkulatora nie znajdziemy nic prócz tabliczki znamionowej. Umieszczono na niej oznaczenie modelu, numer seryjny i datę produkcji 02 (miesiąc lub tydzień) 1989 roku.
Co znajdziemy w środku?
Po odkręceniu dwóch śrubek przy górnej i dolnej krawędzi możemy rozłożyć obudowę na dwie części i zajrzeć do środka urządzenia. Na pierwszym planie mamy płytę główną, na której umieszczono przyciski, lampę VFD pełniącą funkcję wyświetlacza oraz wszelkie elementy sterujące. Nieco wyżej znalazła się druga płytka PCB pełniąca rolę modułu zasilającego. Poza tym widoczny jest też przełącznik włączający kalkulator.
Moduł dostarczający energię pozostałym elementom to dość prosta konstrukcja zasilacza liniowego, złożona z transformator, mostka prostowniczego i filtrów RC. Dość ciekawie wyglądają tutaj diody prostownicze, jakby zrobione były z plasteliny, choć w rzeczywistości jest to oczywiście jakieś tworzywo.
O К145ИК1301, czyli głównym procesorze nie możemy powiedzieć zbyt wiele, niestety tak to już bywa w przypadku układów z dawnego ZSRR. Chip ten jest klasycznym przedstawicielem konstrukcji claculator-on-chip, obsługuje multipleksowany wyświetlacz, oraz klawiaturę, korzystającą z tej samej magistrali danych. К145ИК1301 może pochwalić się również mnogością obsługiwanych funkcji, o czym wspomniałem już wcześniej. Ciekawa jest również sama obudowa – nie posiada ona jednolitej faktury, w centralnej części jest ona chropowata, w tym miejscu umieszczono też oznaczenia. Na uwagę zasługują również wyprowadzenie, jest ich 48 i ułożone są w dwóch rzędach po obu stronach. Jako ciekawostkę mogę podać, że według „Książki informacyjnej o zawartości metali szlachetnych w wyrobach i elementach ogólnego zastosowania przemysłowego. Zatwierdzonej przez pierwszego sekretarza KPZR w 1985 r. oraz Ministerstwo Obrony Narodowej ZSRR w 1986 r.„ układ К145ИК1301posiada w swoim wnętrzu dokładnie 0,0029452 grama złota.
Przy lewej krawędzi płyty głównej znalazły się trzy układy – К176ЛЕ5, К176ИЕ8, К176КТ1. Są to kolejno cztery, dwuwejściowe bramki OR (odpowiednik CD4001), licznik dziesiętny z enkoderem (odpowiednik CD4017) oraz czterokanałowy przełącznik sygnałów (odpowiednik CD4016).
Bliżej prawej krawędzi PCB znajdziemy kolejne dwa układy К161КН1А, К161КН1Б oba to siedmiokanałowe przełącznik, ale czym różni się wersja A i Б niestety nie udało mi się ustalić.
Pod lampą VFD znajdziemy jeszcze jeden chip К161КН1А. Poza tym od tej strony widoczna jest też całkiem ładna dioda prostownicza, która nie wygląda jak gdyby zrobioną ją z plasteliny.
Tuż obok znaleźć możemy jeszcze jeden ciekawy element układ К165ГФ3, umieszczony w dość fantazyjnej okrągłej obudowie z dwunastoma wyprowadzeniami. Jest to 4-fazowy generator zegarowy zasilany napięciem od –15V do 24V. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć wnętrze układu oraz krzemowy rdzeń w powiększeniu.
Zatrzymajmy się jeszcze na moment przy samym wyświetlaczu. Tworzy go nic innego jak dość często spotykana w socjalistycznym sprzęcie lampa VFD o oznaczeniu IV-18 (IW-18), możecie ją kojarzyć również z produkowanych w Polsce kalkulatorów Elwro. Bańka może wyświetlać osiem, siedmiosegmentowych znaków, przy czym poszczególne segmenty są ze sobą połączone. Przez co wyświetlacz musi być multipleksowany, jednak tym sposobe zyskujemy mniejszą ilość wyprowadzeń.
Zajrzyjmy jeszcze na spód płyty głównej. Jest on bardzo schludny, ścieżki poprowadzono dość profesjonalnie i wszystko ma tu swoje miejsce.
Na koniec jeszcze jedno zdjęcie, na którym udało się uchwycić żarzenie dwóch równoległych drucików – katod lampy.
Na mojej stronie nie znajdziesz zwyczajnych, jak i automatycznie generowanych przez Google Ads reklam, innymi słowy nie mam żadnych profitów z prowadzenia tego serwisu. Ale jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, to możesz postawić mi kawę. Dzięki😊
Źródła:
- https://elektronika.su/all/elektronika-mku-1/
- http://myadel-gimnaz.by/MKU1-1
- http://myadel-gimnaz.by/MKU1
220V. Jest na tabliczce znamionowej. Niby szczegół, ale…
Relikt przeszłości😉